Mąż kupił fioletowe ziemniaki i wymyslił, że ja coś z nich przygotuję. Ja takie cudo zobaczyłam pierwszy raz i troche czasu zajęło mi zastanawianie się jak nalezy je podać. W końcu zdecydowałam się na frytki, ponieważ ta odmiana nie wchłania dużo tłuszczu. Okazało się, że mają pyszny, orzechowy posmak (a nawet zapach).
Ja - zadowolona z nowości w kuchni, mąż - szczęśliwy, że dostał fioletowe frytki :).
Kotlety schabowe z fioletowymi frytkami i szparagami
kotlety schabowe
oliwa z oliwek
ocet balsamiczny
tymianek
czosnek
sól
pieprz
ziemniaki (u mnie fioletowe)
szparagi
1 łyżka masła
bułka tarta
olej do smażenia
Przygotowanie:
Kotlety
rozbijamy tłuczkiem i posypujemy solą oraz pieprzem z dwóch stron. Następnie
przygotowujemy marynatę. W miseczce mieszamy ok. 2-3 łyżki oliwy, kilka kropel
octu balsamicznego, szczyptę tymianku i ząbek czosnku. Dokładnie mieszamy i
nacieramy nią mięso. Odkładamy żeby dobrze przesiąkło marynatą.
Ziemniaki
obieramy i kroimy w słupki. Następnie wrzucamy na rozgrzany olej lub do
piekarnika. Ja użyłam fioletowych ziemniaków. Mają orzechowy posmak.
Szparagi
cienko obieramy i wstawiamy do wysokiego garnka z wrzątkiem lub do parowaru. Są
gotowe, gdy możemy bez problemu wbić widelec w najgrubszą część łodygi.
Kotlety
smażymy z obu stron. Należy uważać, żeby marynata się nie przypaliła. Wszystko
razem wykładamy na talerz. Na patelni rozpuszczamy masło i zrumieniamy na nim bułkę
tartą. Następnie polewamy nią szparagi.
SMACZNEGO
wow. nie słyszłam nigdy o takich ziemniakach!
OdpowiedzUsuńJa też nie póki mąż ich nie przytaszczył do domu z wielkim uśmiechem na twarzy... :D
Usuń