To już grudzień. Wszędzie zaczyna pachnieć pierniczkami, choinką i mandarynkami. Natomiast u mnie macie placuszki z dynii. Na szczęście "jesień" można zamrozić na później :).
Przepis pochodzi z Kwestia Smaku.
Dyniowe racuchy
Składniki
200 g purée z upieczonej dyni
50 g jogurtu naturalnego (opcjonalnie - ja nie dodałam)
2 jajka
2 łyżki oleju roślinnego lub roztopionego masła
2 - 3 łyżki cukru
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
mała szczypta soli
Przygotowanie
W misce mieszamy purée z dyni z jogurtem naturalnym (nie musimy dodawać jogurtu jeśli puree z dyni było rzadkie, wodniste). Następnie krótko miksujemy z jajkami oraz 2 łyżkami oleju, dodajemy cukier oraz mąkę uprzednio przesianą i dobrze wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz solą. Wszystko krótko miksujemy do połączenia się składników na gładką i jednolitą masę. Składniki można też wymieszać łyżką.
Rozgrzewamy patelnię (np. naleśnikową lub inną z nieprzywierającą powłoką) i smarujemy ją olejem. Nakładamy po 1 pełnej łyżce ciasta zachowując odstępy. Wyrównujemy powierzchnię nałożonego ciasta.
Placki smażymy na niezbyt dużym ogniu, do czasu aż urosną i będą ładnie zrumienione (przez około 2,5 minuty). Przewracamy na drugą stronę i smażymy do zrumienienia, przez około 2 minuty. Placki można posypać cukrem pudrem, cynamonem, podawać z powidłami.
0 komentarze:
Prześlij komentarz