Pierwszy raz spróbowałam tego dania w Warszawie w gruzińskiej restauracji. Byłam wtedy na 3 roku studiów i poszłam tam z moją współlokatorką. Nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się bardzo czasochłonne i trudne do przygotowania w domu. Teraz jednak pozbyłam się tego wrażenia i mam wrażenie, że częściej będzie gościć na moim stole.
Przepis pochodzi z magicznyskladnik.pl.
Chinkali
3 szklanki mąki
3/4 szkl. wody
300 g mielonej wieprzowiny
300 g mielonej wołowiny
1 szklanka bulionu mięsnego
1 ząbek czosnku
2 łyżeczki mielonej kolendry
świeża kolendra
Sól, pieprz
Przygotowanie:
Mieszamy oba typy mięsa ze sobą, dodajemy drobno posiekany czosnek, mieloną i świeżą kolendrę, sól i pieprz. Samo mięso nie wystarczy, by wytworzyć wystarczającą ilość płynu wewnątrz chinkali, dlatego dolewamy do niego około szklanki bulionu. Może być też woda, lecz wtedy musimy mocniej doprawić mięso.
Do mąki wsypujemy trochę soli i wlewamy wodę. Zagniatamy ciasto jak na pierogi. Następnie ciasto rozwałkowujemy na trochę większą grubość niż na tradycyjne pierogi.
Wycinamy ok. 10 cm krążki. Na środek ciasta nakładamy ok. łyżkę nadzienia. Teraz zawijamy ciasto na swoiste zakładki do góry. Zakładek powinno być ok. 10-15. Ciasto na górze formujemy w "stożek" za który będzie wygodnie złapać.
Gotujemy w osolonej wodzie 3 minuty od chwili wypłynięcia na powierzchnię.
SMACZNEGO